niedziela, 6 marca 2011

CATERHAM 7

Caterham 7
     Moc 1000 koni mechanicznych przypadająca na jedną tonę żelastwa zwanego samochodem może chyba u każdego o stanie psychicznym uznawanym za normę wzbudzić uzasadnione wątpliwości co do zasiadania za kierownicą takiego potwora. Potworowi ten ma nawet konkretne imię - RS Lavente. "Siódemka" Caterhama skryta pod tą nazwą przy masie tylko 520 kilogramów napędzana jest silnikiem V8 o mocy przeszło 500 KM! Dla tych jednak, którym zbrakłoby odwagi, aby stanąć z nią oko w oko Brytyjczycy przygotowali wczesną wiosną 2008 coś nieco węższego w barach, ale o równie piorunujących osiągach - nowe wcielenie R500.

   Poprzedni R500 pojawił się w 2002 roku. Pod jego maską pracował podrasowany przez Caterhama silnik Rovera o pojemności 1,8 litra i mocy 233 KM. Roadster ważył zaledwie 460 kilogramów, co pozwalało na przyspieszenie do setki w czasie 3,4 sekund i ustanowienie w swoim czasie rekordu świata w kategorii 0-100-0 mph - tylko 11,44 sekund.

   Nowy R500 porusza się dzięki mocy jednostki Forda. Dwulitrowy silnik na potrzeby "Siódemki" podkręcono do 267 koni mechanicznych i połączono z ręczną przekładnią o sześciu przełożeniach oraz mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Ci, którym nie chce się zbytnio machać ręką za dopłatą 2950 funtów mogą otrzymać przekładnię sekwencyjną. Razem z nią przybywa 10 kilogramów do masy wyjściowej, która sięga zaledwie 506 kg. Summa summarum - w najlepszym wypadku mamy 527 KM przypadających na tonę. To prawie tyle, co w... Bugatti Veyronie.

   Oszczędność masy znajdziemy niemal wszędzie. W środku brak jakichkolwiek luksusów, zupełnie nowa deska rozdzielcza to w zasadzie płaska, karbonowa płyta. Oko jednak cieszą kolorowe przyciski (a odpalenie silnika nie wymaga kluczyka), tabliczka znamionowa po stronie pasażera oraz wielozadaniowa i łatwo zdejmowana kierownica Momo. Z włókien węglowych wyprodukowano także inne elementy kabiny pasażerskiej i niektóre panele nadwozia. Sportowe fotele ukształtowano z Kevlaru, zrezygnowano całkowicie z przedniej szyby (w jej miejscu znajduje się niewielka owiewka z karbonu). Wyczynowe zawieszenie (nastawienia amortyzatorów można regulować w pełnym zakresie) z poszerzonym rozstawem kół z przodu odchudzono do minimum a 13-calowe, ośmioramienne felgi wykonano ze stopu aluminium. Z całej konstrukcji wykręcono nawet zbędne śruby!

   Sylwetka samochodu pozostaje niezmienna od przeszło 50 lat (!!). W roku 1957 nakreślił ją założyciel Lotusa, Colin Chapman. Roadster pod nazwą Seven ("Siedem") produkowano do 1972 roku. W roku 1973 licencję na wytwarzanie klasyka przejął zakład Caterham, który chlubną tradycję kontynuuje do dnia dzisiejszego wypuszczając w pełni wartościowe auta jak i zestawy do własnego składania (kit cary).

   Cała moc silnika w R500 przenoszona jest na tylną oś. Specjaliści Caterhama twierdzą, że jeśli tylko auto nie będzie zbyt kapryśne a kierowcy nie zabraknie umiejętności R500 może rozpędzać się do 60 mph (96,6 km/h) w czasie zaledwie 2,88 sekund! W razie potrzeby nagłego zatrzymania pozostaje polegać na wentylowanych hamulcach tarczowych z czterema tłoczkami na przedzie i dwoma z tyłu.

   Przyjemność posiadania takiej zabawki to wydatek rzędu 37 tysięcy funtów. Dodatkowy koszt to wspomniana już sekwencyjna skrzynia biegów a także obniżona podłoga, klatka bezpieczeństwa, podgrzewacz, kontrola szybkiego startu (350 funtów), wyczynowe zawieszenie firmy Eibach zaadoptowane z modelu C400 (cena - 1250 funtów), karbonowy rękaw dolotu powietrza do silnika (tak zwany airbox, 350 funtów) oraz tylko na tor orurowanie obchodzące katalizator. Kto by jednak żałował pieniędzy na takie dodatkowe przyjemności? Jak szaleć to szaleć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz