piątek, 11 marca 2011

ARIEL Atom

Ariel Atom
     Ariel Atom nie jest samochodem. To ręcznie produkowane urządzenie do doświadczania dużych prędkości, gwałtownych przyspieszeń, potężnego hamowania i sporych przeciążeń. To jeden z nielicznych produkowanych na świecie pojazdów, który jest w stanie oddać wrażenie jazdy bolidem wyścigowym.

     Fotel 12 cm nad ziemią, brak karoserii, jazda w kasku, za plecami wyjący potępieńczo silnik, olbrzymia moc w stosunku do wagi oraz napęd na tylną oś – to cechy, które pozwalają kierowcy i pasażerowi poczuć to, co czują kierowcy wyścigowi.



   Atom budowany jest na konstrukcji rurowej, która wzorowana jest na podobnej typu „monocoque”, stosowanej choćby w bolidach Formuły 1.

    Napędzany jest jednym z najlepszych silników ostatniej dekady: Honda K20Z 2,0 l VTEC, do którego dołożono kompresor i łatwo uzyskano moc 300 KM. Przy wadze 500 kg daje to 600 KM na tonę. Silnik nadal osiąga max 8600 obr./min. Dzięki temu osiągi bolidu są fenomenalne: od 0-100 km/godz. w 2,7 sek. Od 0-160 km/godz. w 6,8 sek. ! Nie każdy człowiek jest w stanie od razu przyzwyczaić się do tego rodzaju doznań.


     Atom posiada zawieszenie rodem z wyścigów. Regulowana jest twardość amortyzatorów, pochylenie kół, twardość sprężyn oraz wysokość bolidu nad nawierzchnią drogi. Zawieszenie Atoma (podobnie jak Astona Martina Vanquish, czy Opla Roadstera) opracowała firma Lotus.

    Potężne czterotłoczkowe hamulce dają pełną kontrolę nad pojazdem. Ich balans (przód-tył) można dodatkowo ustawiać pokrętłem umieszczonym na desce rozdzielczej z włókna węglowego. Nazwy takie, jak: Eibach, Bilstein, Tilton, Willans oraz Alcon mówią same za siebie.

     W Atomie znajduje się „krótka” skrzynia biegów oraz „krótka” przekładnia kierownicza.

   Kierowca i pasażer jadący w kaskach z łatwością mogą się porozumiewać poprzez zainstalowany fabrycznie intercom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz